Netflix i Wiedźmin – wywiad Lauren Hissrich z Andrzejem Sapkowskim
Premiera serialu Wiedźmin od Netflixa tuż tuż. Z tej okazji na oficjalnym kanale Netflix Polska pojawił się specjalny wywiad, przeprowadzony przez Lauren Hissrich z nikim innym jak z samym ojcem Wiedźmina, czyli Andrzejem Sapkowskim.

Wiedźmin Andrzeja Sapkowskiego
Wywiad jest o dziwo bardzo krótki, wręcz można powiedzieć, że to są wybrane sceny z rozmowy Lauren z Andrzejem, jednak w zupełności wystarczą, można by powiedzieć, że dostaliśmy te najciekawsze kawałki rozmowy. Dowiedzieliśmy się jakie podejście ma autor do serialu o Wiedźminie, oraz że nasz rodzimy pisarz posługuje się bardzo dobrym angielskim. Zresztą, co ja tu będę zagadywał bez potrzeby, oto materiał wideo:
Nie dość, że to świetny sposób na budowanie hype na serial, to aż miło popatrzeć na taki luźny wywiad, no i na to, jak Andrzej Sapkowski bawi się mieczem czy toporem na planie filmowym 😉
Poniżej pozwoliłem sobie na krótkie omówienie aktorów, wcielających się w role głównej serialowej trójki bohaterów:
Wiedźmin Netflixa – obsada głównej trójki
W rolę pogromy potworów Geralta z Rivii, czyli tytułowego Wiedźmina, wcielił się Henry Cavill, znany chyba wszystkim z ostatnich roli Supermana w filmach DC. Chociaż dla mnie on już na zawsze będzie Humphreyem ze Stardusta 😉
Yennefer z Vengerbergu odgrywana jest przez Anye Chalotre, na razie mało znaną angielską aktorkę, którą możecie kojarzyć The ABC Murders jak ktoś ma Prime Video, albo Wanderlusta z Netflixa. Jej kinowej kariery na wielkim ekranie albo jakichś informacji o niej w internecie, niestety nie znalazłem.
No a młoda Ciri to Freya Allan, kolejna aktorska nowość, bo poza Wiedźminem z 2019 roku, miała jeszcze rolę Mary w miniserialu The War of the Worlds, również z 2019 roku.
Czy taka obsada da radę uciągnąć ciężar postaci z książek Andrzeja Sapkowskiego?
Myślę że aktorzy mają dodatkową presję, bo wielu widzów możliwe, że nie czytało nigdy książek, a jedynie grało w gry od CD Projekt RED. Więc jest szansa, że grę aktorską Henrego, Anye i Frey, będą porównywać do tego, jaki charakter miały postacie z gier komputerowych.
Nie będzie łatwo i obstawiam sporo memów na 9gagu i Kwejku na ten temat. Jednak sam za bardzo się nie obawiam, bo podchodzę do serialu jako czegoś nowego, osobnego, niepowiązanego z grą czy książką, a bardziej jako próbę stworzenia nowego uniwersum Wiedźmina, serialowego uniwersum Witchera od Netflixa.
Coś jak filmy o Iron Manie czy Kapitanie Ameryce zrobiły z komiksami, dużo pozmieniali, ale dzięki czemu zrobili Marvel Cinematic Universe. Tego też życzę Netflixowi, aby mimo tych przeszkód, udało im się zrobić serial, który będzie w stanie samemu się obronić przed krytyką widzów.